Na wiosnę 2023 roku pojawiła się możliwość wyjazdu na Ukrainę z grupą osób z Towarzystwa Karpackiego. Zdecydowałem się pojechać mimo trwającej w Ukrainie wojny.
To była moja droga w czas przeszły, śladami miejsc tyle razy opisywanych na podstawie zdjęć, tyle razy wyobrażonych - powrót do przeszłości. Myślałem, że jeżeli uda mi się dotknąć choć pojedynczych detali z przeszłości, dotrzeć do choćby jednego miejsca, to będzie sukces. Nie miałem dużych oczekiwań, może dlatego, że chodziło głównie o to, aby ta wyprawa zakończyła się szczęśliwie, przecież jest wojna, jadę tam, gdzie wojna, gdzie ludzie giną, naprawdę.
Przygotowałem się do tych poszukiwań - wydrukowałem broszury z archiwalnymi zdjęciami, charakterystycznymi dla miejsc, które miałem nadzieję odnaleźć. Chciałem mieć przed oczami te obrazy i spróbować nałożyć je na to, co tam zastanę.
Udało się to w niespodziewanej skali - dotarłem do wszystkich miejsc, spotkałem sie z ogromną życzliwością miejscowych ludzi, którzy bardzo mi pomogli.
Historia moich poszukiwań zakończyła się magiczną podróżą do „miejsc odnalezionych” podczas wyjazdu na Ukrainę w sierpniu 2023 roku. Rzeczywiście, to dotknięcie miejsc, widoków, emocji tam napotkanych, zamknęło etap wielu lat spisywania historii mojej rodziny, w imię mojej duchowej potrzeby, aby losy moich przodków nie przepadły, bo nie wolno mi było na to pozwolić.
To była moja podróż życia, druga taka już się nie powtórzy, bo nie mam już więcej takich historii do odkrycia. Gdziekolwiek jeszcze zdarzy mi się pojechać, w najdalsze zakątki świata, takiej podróży trwającej zaledwie dziewięć dni, już nigdy nie będzie.
Relacja z tej podróży dostępna jest w formie e-book tutaj
Poniżej plansze prezentujące archiwalne zdjęcia z archiwum w zestawieniu z miejscami odwiedzonymi w 2023 roku.
Poniżej na mapie pokazane położenie miejscowości Horodenka - rodzinne miasto autora, odwiedzone podczas podróży do Ukrainy w sierpniu 2023 roku.
